Jestem stary i robię ten złomnik od 2009 r. A nawet robiłem go wcześniej, możecie poczytać sobie moje wpisy na 4wheels4life.wordpress.com. Wszystko już widziałem. Otwierałem szopę z 70 Toyotami, która była nieotwierana od 1991 r. Targałem Lexusa LS400 wrośniętego w krzaki. Oglądałem zamkniętą na siedem spustów kolekcję typa, który ma (miał) trzy Raytony-Fissore. Byłem na SEMA, Goodwood Festival of Speed, Concorso d’Eleganza Villa d’Este, przejechałem naokoło Kubę (wkrótce premiera książki na ten temat), wróciłem na kołach niedziałającym Suzuki Carry z Piotrkowa do Warszawy, znalazłem Wartburga Trans na Peloponezie, wydałem książkę o wrastających gratach, i wiele innych. Jestem weteranem graciarstwa. Zasadniczo nic nie powinno mnie już ruszać.
Jakąż zuchwałością okazały się te słowa, przekonałem się gdy Paweł – znany niektórym z Was jako autor zdjęć do książki „Żelazo” – przysłał mi taką małą zajaweczkę z miejsca, do którego wlazł. To niewidoczne i bardzo trudne pole, na którym ktoś uprawia Tatry 613-tki oraz Bety. Ma ich… dużo. Na tyle dużo, że mam ochotę znaleźć go, złapać za chabety i krzyknąć „cóż czynisz, psubracie?” albo coś podobnego. Jak dużego kalibru świrem trzeba być, żeby konesować taką liczbę Tatr? A podobno to nie koniec kolekcji tego typa. Oglądałem to i na przemian krzyczałem „do kroćset tysięcy zerwanych pasków rozrządu!” i połykałem łzy.
Na zdjęcia nie było dużo czasu, ale autor ma naturalny talent do dobrych ujęć. Nie zwłóczmy więcej. Chodźmy w Tatry. Klikasz w zdjęcie – powiększy się.
To jakiś ceper. Tak znienawidził Tatry że postanowił je zamknąć w karnym obozie.
Ale bym z 613-2 robił restomoda na pełnej <3
Te auta i tak były dinozaurami już wyjeżdżając z fabryki więc może lepiej że skończyły pod drzewem niż w hucie w ramach programu „nowa dacia za starego grata”.
A tak w ogóle sobie myślę, że przy komunistycznym deficycie wszystkiego zamontować aż 8 tłoków do jednego samochodu to trzeba było mieć jaja!
Zbrodniarz
Płakać się chce, ręce i ramiona opadają… Takie piękne Tatry… Smutne. Może kiedyś się opamięta ten gość, zanim się zmarnują do reszty.
Cóż za cudowna dekompozycja. Kde je to? – praskie blachy z czasów Czechosłowacji, w tym jedna b.rzadka – państwowa ABA 6472
Dobrze, ze jeszcze wersji Coupe tam nie ma. A z drugiej strony dziwne, że nie ma tam 613-ki w wersji Ambulans.
Może koleś był specjalistą od Tatry i naprawiał i ściągał Tatry. Potem, powiedzmy podwinęła mu się noga i ze wszystkim została żona, która nie wiedziała co z tym zrobić.
Smutne. Coś by się jeszcze uratowało. Jakby była jakaś zorganizowana akcja to ja chętnie ze dwie sztuki przytulę.
Tam już nie ma co ratować Benchi.
Autor zdjęć w istocie ma rękę i oko do kadrów.
Zawsze po czymś takim mam ochotę fotografować graty.
Jak pozbyć się tego paska na górze strony z gównami typu facebook i youtube (pozostałych ikonek nie kojarzę)?
@Marek
Widzę po zdjęciach ale jak ma gnić u kogoś to może gnić i u mnie.
Zawsze taka tatra dodaje prestiżu pierdolnikowi.
Mogę się jedynie domyślać, że właściciel umarł, a nieuregulowana sytuacja spadkowa uniemożliwia żeby cokolwiek z nimi zrobić. Mam podobną sytuację z samochodem po moim zmarłym dziadku – sprawa spadkowa toczy się już trzy lata, w dowodzie skończyły się miejsca na pieczątki badania technicznego i teraz ani jeździć, ani sprzedać, ani wyrejestrować, a samochód wrasta w ziemię.
Kurdeż, to jest piękne, ale w taki depresyjny sposób. Jak można?
A żółta to pewnie ta wzmocniona.
Tyle pieniędzy i wysiłku w błoto, psu na buty. Co najwyżej Tymonowi na kalendarz… Smutne.
niech giną
a która to jest ta pierwsza najładniejsza tatra? mnie się tam podoba MTX, ale nie wiem czy to się wlicza…
Tylko niech ktoś mi wytłumaczy po co tak? Ja wiem ze: ‚bo można”, albo:” kto bogatemu zabroni?” Ale tak na serio to oprócz myśli typu pożarli się o spadek po kimś to nic innego nie przychodzi mi do głowy…
Zawsze chciałem mieć podobne prywatne złomowisko Syren w różnym stanie rozkładu 😉 Teraz przy obecnych cenach handlarskich już raczej tego nie spełnię ale dysponując kawałem pola mógłbym kolekjonować np. Tico zostawiane tam na „przechowanie” przez Ukraińców tudzież (na Rydzyka) przez panów spod budki z piwem…
Żółta z czerwonymi pasami mogłaby być „Follow me” z lotniska. Za komuny po lotniskach w Pradze, Brnie, Bratysławie i Koszycach jeździły w tej roli Łady i Tatry. Ciekawe, że nie Skody…
Brakuje 148 i 815, albo chociaż silnika od nich.
Od cały czas nie wiemy co się stało z Lexusem z krzaków 🤔
Miwo ta kolorystyka wskazuje bardziej na samochód szybkiej pomocy medycznej, jak pod linkiem:
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/Lešany%2C_Vojenské_muzeum%2C_Tatra_T_613_%28zdravotnická%29.JPG
Po lotniskach jeździły biało czerwone z logiem CSA i były to testery przyczepności nawierzchni pasów startowych.
Piękne – od razu widać, że to wolny kraj…. Wg statystyk Czechy to jeden z najmniej represyjnych krajów eurokołchozu.
To jeszcze może zadanie dla spostrzegawczych lubiących wpatrywać się w mapy Google.
Ten International stoi w autohandlu 565 55 Hrušová 10, o tutaj ogłoszenie
https://auto.bazos.cz/inzerat/91192577/International-Harvester-Travelall-IV-1969-38-manual.php
i powstaje pytanie gdzie są Tatry bo bezpośrednio obok ich niema więc zpewne kryją się w którejś z pobliskich wiosek lub miasteczek.
1. 613 przedlift jet cudowna.
2. Laweta jest nie od tego kompletu – ma na burcie napisane 603! Woziła 603jki.
3. Beta wystartowała na ulice w tym samym roku co Berlingo Bulle. Telepatia jakaś.
Co przyświeca panu? Ma nadzieję, że 613 stanie się klasykiem narodowym, jak Syrena czy DF nieMR. Skupił za grosze, bo było tego sporo, a teraz sobie trwają i czekają na swój czas. Jeden z moich dalszych sąsiadów ma takie zaplecze z Syrenami i tam są wszelkie możliwe stany rozkładu, oprócz stanów rokujących. I to się kręci, ludzi te kawałki nabywają, a on zwozi nowe próchna.
Ta na zdjęciu z podpisem „Świr” jest najbardziejsza
Piękności! Brałbym. Przynajmniej jako dawcy szyb się nadają :).
Tu jeszcze kolekcja podobnego „miłośnika” tylko akurat Volvo:
https://youtu.be/ttI1aLAi-L8
Jest tam pełno unikatów (ze trzy 242 GT , minimum dwa 262C Bertone) a raczej było bo trzymanie tego na nieogrodzonym polu w lesie skończyło się w ten sposób:
https://youtu.be/xw_xpbnjP1w
Ależ się zatatrzyłem…
Wojciech:
„A tak w ogóle sobie myślę, że przy komunistycznym deficycie wszystkiego zamontować aż 8 tłoków do jednego samochodu to trzeba było mieć jaja!”
Bo Czesi mają jaja a Polacy się głównie kłócą i nienawidzą i są wiecznie z czegoś niezadowoleni.
Mam wrażenie, że do tej Tatry 8×8 wystarczyło by podrzucić świeże baterie i paliwo, napompować opony i ogień do służby.